Nadeszła Pani Zima. Mimo, że śniegu jest jak na lekarstwo, to nocne mrozy dają się we znaki. Szczególnie kierującym, którzy rano, zamiast wsiąść do auta, najpierw muszą zażyć porannej, obowiązkowej gimnastyki w postaci skrobania szyb.
Poranne zmagania z odmrożeniem samochodu zapewne są przyczyną korków w mieście. Zaskoczeni kierowcy, wsiadając do auta 10 minut przed rozpoczęciem pracy, 5 minut poświęcają na odśnieżanie auta… Przed rozpoczęciem jazdy w taką pogodę koniecznie musimy oczyścić szyby z lodu i karoserię ze śniegu. Jazda na tak zwanego czołgistę nigdy nie idzie w parę z rozsądkiem.
Pośpiech i nerwy nie pomagają też skupić się odpowiednio na drodze. Szczególnie wtedy, kiedy przed samochodem spokojnie jedzie piaskarka. Trzeba więc pomyśleć wcześniej o problemach związanych z obecną aurą.
Należy mieć zatem w aucie „mały niezbędnik” w postaci skrobaczki i szczotki. Przydadzą się również odmrażacze, które dostępne są na stacjach benzynowych i marketach. Dobrym sposobem na uniknięcie zamarzniętej szyby jest specjalna folia, która również dostępna jest w sklepach, a płyn do dezynfekcji rąk podobno pomaga przy otwieraniu zamarzniętych drzwi.
Warto pamiętać, że gwarancją bezpiecznej jazdy jest widoczność, a za nie odśnieżone auto możemy dostać mandat.