Dość często bywa, że nie dbamy o akumulator i odmawia on nam posłuszeństwa w najmniej oczekiwanym momencie. Jak sobie wtedy poradzić? Opiszemy Wam krok po kroku, jak uruchomić samochód przy pomocy drugiego samochodu np. Waszego życzliwego sąsiada.
Po 1. Zapłon ma być wyłączony w Twoim samochodzie jak i w samochodzie sprawnym.
Po 2. Sprawdź, czy kable nie znajdują się obok wentylatora lub jego pasa.
Po 3. Teraz należy uruchomić silnik sprawnego pojazdu.
Po 4. Uruchom silnik w swoim samochodzie, dopiero gdy tamten już chodzi.
Po 5. Odłącz kable w odwrotnej kolejności niż zostały podłączone.
Zanim uruchomicie samochód, powinniście jeszcze wiedzieć jak podłączyć kable do akumulatorów.
Krok 1. Kabel czerwony podłączamy do dodatniego bieguna rozładowanego akumulatora.
Krok 2. Drugi koniec czerwonego kabla podłączamy również do dodatniego bieguna działającego akumulatora.
Krok 3. Tym razem podłączamy kabel czarny do ujemnego bieguna sprawnego akumulatora.
Krok 4. Ostatni etap, podłączamy drugi koniec czarnego kabla do niepomalowanej części ramy w komorze silnika pojazdu z rozładowanym akumulatorem.
Na co należy zwrócić uwagę podczas ładowania akumulatora?
– Akumulatory muszą mieć taki sam poziom napięcia czyli np. 12V i 12V. Nie można np. uruchamiać osobówki z 12V napięciem przy pomocy ciężarówki z napięciem 24V.
– Pamiętaj, żeby podłączać wszystko w dokładnie takiej kolejności jaka jest zapisana wyżej.
– Jak już wyżej wspomnieliśmy, zanim włączymy zapłon w uruchamianym samochodzie, należy włączyć silnik w tym sprawnym. Inaczej może dojść do rozładowania sprawnego akumulatora i nikt z Was nie pojedzie!
– Jeśli w instrukcji obsługi producent nakazuje skorzystanie z słupka zaciskowego o dodatnim lub ujemnym biegunie, zastosuj się do tego. Jeśli w instrukcji są jeszcze jakieś zalecenia, należy się z nimi zapoznać.
Zapisz się do naszego newslettera na SzybkiePolisy.pl, a gdy usługa wystartuje powiadomimy Cię o tym. Wszyscy, którzy zapiszą się do 31.11.2014, otrzymają od nas drobne upominki.
Aby być na bieżąco subskrybuj także nasze profile na Facebooku i Twitterze.