Chciałbyś skorzystać z opieki medycznej w innym kraju Unii Europejskiej? Musisz najpierw uzyskać zgodę NFZ.
Niestety nie mamy wolnej ręki. Mowa tu o ustawie transgranicznej, która jest już w Senacie. Ustawa ta dotyczy leczenia Polaków w państwach innych niż Polska. Dzięki tej ustawie, każdy ma mieć możliwość wyboru miejsca, w którym będzie się leczył, oczywiście wybierając z krajów członkowskich UE. Po powrocie do kraju osoba ta ma otrzymywać zwrot pieniędzy wydanych na leczenie, odnośnie do krajowego cennika. To wszystko nie jest niestety takie piękne jak by się mogło wydawać. Obowiązywać nas będą bowiem liczne ograniczenia.
Pobyt w placówkach innych krajów będzie wymagał zgody dyrektora wojewódzkiego oddziału funduszu. Kłóci się to z ideą jaką zakładała ta ustawa, bo miało to wyrównać nasze szanse z możliwościami innych mieszkańców Unii. Ograniczeniami będą objęte praktycznie wszystkie pobyty trwające dłużej niż dobę w danym szpitalu czy przychodni. Do listy świadczeń jaką przekazał minister zdrowia należą także: leczenie w ramach programów lekowych, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny oraz pozytonowa tomografia emisyjna(wszystkie najdroższe zabiegi medyczne). Ograniczenia te zostały wprowadzone po to, aby budżet NFZ’u zbytnio nie ucierpiał i był pod kontrolą.
Jeśli pacjent chciałby otrzymać taką zgodę, musiałby wypełnić specjalny wniosek wspólnie ze swoim lekarzem. Po maksymalnie pięciu dniach miałby otrzymać odpowiedz, czy dostaje zgodę na takie leczenie, czy też nie. O zwrot kosztów w Polsce osoba chora będzie musiała wystąpić również do dyrektora oddziału NFZ w terminie sześciu miesięcy, od otrzymania rachunku za leczenie. We wniosku tym będzie trzeba wpisać termin, państwo w którym się leczyło, ile to wszystko kosztowało oraz w jakiej walucie się płaciło. Będzie trzeba również dołączyć fakturę lub oryginał wystawionego rachunku.
Mimo tych ograniczeń, bądźmy optymistami, bo to zawsze jakiś krok naprzód.
Ubezpieczenie turystyczne można kupić za pośrednictwem naszej strony SzybkiePolisy.pl