W ostatnich tygodniach wielu straciło przysłowiowy dach nad głową. Podtopienia, zalania i szkody poczynione przez zerwane dachy, połamane drzewa czy ich gałęzie dotknęły wielu właścicieli domów i samochodów. W artykule zajmiemy się sprawą zniszczonych przez powalone drzewa samochody.
Burze które kilka tygodni temu nawiedziły Polskę spowodowały ogromne straty materialne. Wielu straciło nie tylko przysłowiowy dach nad głową, ale znaczną część majątku lub wręcz dorobek całego życia. Kto zapłaci odszkodowanie za takie straty?
Dla właścicieli pojazdów mechanicznych dobrym zabezpieczeniem może być wykupiona wcześniej polisa Auto Casco, (warunkiem jest brak wyłączeń dotyczących zdarzeń takich jak nawałnice, huragany, obsunięcia się i trzęsienia ziemi, lawiny kamienne lub błotne). Inaczej jest w przypadku, kiedy to my przyczynimy się do powstania szkody. Jeśli wjedziemy w ulicę zalaną wodą i nasz samochód utknie na skutek zalania silnika wodą (poprzez filtr powietrza zassana zostanie woda i uszkodzi silnik) to nie możemy oczekiwać, że ubezpieczyciel przyzna mam odszkodowanie. Jeśli jednak samochód utknął w danym miejscu jeszcze przed zalaniem go przez wodę i da się to udowodnić – zdjęcia, monitoring, etc. to ubezpieczyciel powinien wypłacić należne odszkodowanie.
W każdym z przypadków odpowiedzialnym za szkodę jest właściciel nieruchomości, na której znajdowało się drzewo. Jego wina nie pozostaje jednak nieograniczona – zależy od wykazania jego błędów polegających na nieodpowiednim utrzymaniu nieruchomości, w tym przypadku drzew. W przypadku, gdy samochód uszkodziło drzewo lub jego gałęzie, spadające dachówki lub inne elementy elewacji budynków, albo zostało zalane w wyniku zatkania się studzienek odpływowych, można dochodzić odszkodowania od zarządców zieleni miejskiej, spółdzielni mieszkaniowych czy zarządców budynków i dróg.
Wśród szkód tego rodzaju możemy wyróżnić przynajmniej trzy najbardziej typowe sytuacje, gdy dochodzi do uszkodzenia samochodu:
W przypadku, gdy jednak dołożył wszelkich starań i mimo tego, szkody wyrządzone przez obiekty będące w jego zarządzie, powinny zostać pokryte z ubezpieczenia, które zostanie przez niego wykupione. Przy zawieraniu tego typu umów także trzeba zwracać uwagę na wszelkie wyłączenia, a w przyszłości mieć dokumenty potwierdzające odbyte kontrole, które potwierdzą nienaganne działanie, sprawność, jakość oraz dołożenie wszelkich starań, by obiekty, ich elementy i działanie nie przyniosły szkody innym.
Może zdarzyć się tak, ze standardowa droga odwoławcza nie przyniesie skutków – nie rezygnuj jednak z przysługującego Ci prawa! Należy wtedy wystąpić na drogę sądową – powołać rzeczoznawców, znaleźć adwokata, który zechce poprowadzić sprawę i wynegocjować odpowiedniej wysokości odszkodowanie. Pamiętaj jednak, ze tego typu sprawy mogą się znacznie przeciągać w czasie, ale nie warto rezygnować z należnych pieniędzy.